Bieganie spala ogromne ilości kalorii – nic dziwnego, że miłośnicy tego sportu słyną ze szczupłych sylwetek. Ta forma treningu słusznie budzi zainteresowanie wśród osób chcących zrzucić nadprogramowe kilogramy. Niestety obrosła przy tym w wiele mitów, wciąż żywych mimo wielokrotnego obalania. Przeczytaj nasz artykuł lub skorzystaj z portalu dla biegaczy https://sbiegacza.pl, a unikniesz błędów, które mogą zrujnować plan na odchudzanie przez bieganie.
Biegi a odchudzanie – nie dla każdego!
Na początek rozwiejemy wątpliwości – nie każdy może postawić na ten rodzaj aktywności fizycznej w ramach starania o lepsza sylwetkę. Bieganie jest niewskazane w przypadku osób otyłych. Kolana obciążone nadmierną masą ciała nie zniosą na dłuższą metę wysiłku biegowego.
Bezpieczną formą aktywności dla osób z dużą nadwagą jest pływanie albo rower – te formy treningu również spalają duże ilości kalorii. W połączeniu z dietą redukcyjną o odpowiednim bilansie kalorycznym, szybko pozwolą nam zrzucić na tyle dużo, by bez obaw móc po raz pierwszy ruszyć w trasę. W przypadku otyłości każdy odchudzający się powinien być pod opieką kompetentnego dietetyka i kierować się jego zaleceniami co do aktywności. Warto również posiadać specjalistyczną wiedzę teoretyczną na temat diety dla biegaczy, a taką można znaleźć np. na portalu https://sbiegacza.pl/category/dieta/.
Bieganie na czczo a chudnięcie
Czasami słyszy się, że bieganie na czczo pozwala spalić więcej kalorii – nie jest to prawda, a reguły dzieje się wręcz przeciwnie. Brak jedzenia siłą rzeczy powoduje równocześnie brak energii – mało kto przed śniadaniem może się pochwalić jej dużymi zapasami. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy poprzedniego dnia spożyliśmy bardzo obfitą kolację.
Głód rzutuje na wydajność treningu – siła woli nie pomoże, gdy ciało po prostu nie ma paliwa. O wiele lepiej ruszyć w trasę po bogatym w węglowodany śniadaniu i wtedy dać z siebie wszystko! Jeśli nie jesteśmy głodni, sprawdzi się przynajmniej lekka przekąska bogata w cukry proste – banan, trochę suszonych owoców albo tost z dżemem.
Trening biegowy na czczo, jeżeli już się na niego zdecydujemy, powinien być krótki, niezbyt intensywny, odbywany bardziej dla przyjemności niż w celu spalania kalorii. Próba bicia życiowego rekordu na głodniaka nie tylko skończy się fiaskiem, ale może nawet doprowadzić do omdlenia na trasie!
Bieganie a spalanie kalorii – uwaga na mity!
Kolejny mit – bieganie spala kalorie dopiero po 30 minutach treningu. Nic bardziej mylnego – każda aktywność fizyczna spala kalorie, niezależnie od tego jak długo trwa. Prawdą jest to, że długie biegi w strefie tlenowej (spokojnym tempem umożliwiającym na przykład rozmowę) zmuszają organizm do spalania większej ilości tkanki tłuszczowej. Ponadto, początkowe kilkadziesiąt minut treningu wyczerpuje zapas zgromadzonego w mięśniach glikogenu – cukru – dopiero potem organizm sięga do tkanki tłuszczowej. Niemniej, założenie że potrzeba pół godziny treningu aby spalanie w ogóle się zaczęło jest po prostu błędne. Samochód zużywa benzynę także wtedy, gdy tylko go przeparkowujemy, prawda?
Wisienka na torcie fałszywych przekonań – bieganie w ciepłym ubraniu spala więcej kalorii. Jedyne co osiągniemy udając się na trening ubrani zbyt grubo to dyskomfort i hektolitry potu. Pocenie się nie jest wydalaniem tłuszczu z organizmu – to głównie woda mająca nas ochłodzić podczas wysiłku. Takie zabiegi mogą doprowadzić nawet do groźnego odwodnienia podczas treningu, a w efekcie zawrotów głowy i utraty przytomności.
Czy bieganie wystarczy by schudnąć?
Treningi biegowe nie są magicznym sposobem na szczupłą sylwetkę. Redukcja masy nie powiedzie się bez odpowiedniej diety i liczenia kalorii – intuicyjne jedzenie sprawdza się przy odchudzaniu stosunkowo rzadko.
By dowiedzieć się ile kalorii przyswajać by schudnąć, powinniśmy obliczyć swoją Całkowitą Przemianę Materii. W sieci dostępne są darmowe kalkulatory – wystarczy wprowadzić swoją wagę, wzrost, płeć oraz określić aktywność fizyczną. Następnie, od wartości CPM należy odjąć 200-300 kalorii – uzyskamy deficyt kaloryczny – zaopatrzyć się w tabele wartości energetycznej rozmaitych produktów, wagę kuchenną i bardzo dużo cierpliwości!
Kluczem do udanej redukcji tłuszczu jest wytrwałość i kompleksowe podejście. Treningi nie wystarczą, jeśli zaraz po nich będziemy nadrabiać spalone kalorie słodkimi przekąskami. Aktywność fizyczna każdego typu musi iść w parze z pozostawaniem w deficycie kalorycznym. Bez zwracania na to uwagi, mimo regularnego, intensywnego trenowania, możemy nawet przytyć!